Przejdź do treści

Medytacja na IV niedzielę Wielkiego Postu

Skrucha serca

murillo
Bartolomé Esteban Murillo, Powrót syna marnotrawnego, 1667-1670, olej na płótnie, w zbiorach Narodowej Galerii Sztuki w Waszyngtonie

Obraz Murilla to tzw. scenka obyczajowa. Oglądamy tu moment powrotu syna marnotrawnego z dalekich stron. Postaciami pierwszoplanowymi są syn i ojciec. Syn ubrany jest w stare, podarte łachmany (dotarł tylko w jednym bucie), wita się z oczekującym go przed domem ojcem, dostojnym starcem ubranym w długi, kosztowny płaszcz. Na twarzy ojca, pochylonego w serdecznym geście, widoczne jest wzruszenie, a w postawie syna – skrucha.

Są tu obecne również kobiety, stoją też słudzy, którzy na prośbę ojca przynieśli tę najlepszą szatę, a nawet sandały. Jeden z mężczyzn to zapewne starszy syn. Wśród widocznych na obrazie osób panuje ożywienie, a nawet delikatna radość. Zadowolenie okazuje piesek, nawet utuczone cielę, przeznaczone pod nóż na powitalną ucztę, czeka cierpliwie. Ciepła kolorystyka farb jeszcze podkreśla tę atmosferę. Jest to dość wierna ilustracja wydarzenia opisanego w  Ewangelii.

batoni
Pompeo Girolamo Batoni, Powrót syna marnotrawnego, 1773, olej na płótnie, w zbiorach Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu

Drugi obraz jest autorstwa Pompea Batoniego. Artysta pominął zewnętrzną scenerię, a skupił się na tym, co najistotniejsze, co się tu rozegrało najgłębiej, bo w sercu. Syn w objęciach ojca, spoczywający na jego piersi! Nie wiemy, czy milczał, czy łkał? Jeżeli łkał, to zdaje mi się cichutko. Ale cokolwiek czynił, było prawdziwe i przesiąknięte skruchą.

Jeżeli odwołamy się do własnych doświadczeń, przyznamy, że szczera skrucha jest rzeczywiście czymś poważnym. Jest wielką łaską, choć związany jest z nią ból. Ale to jest coś, co się Bogu szczególnie podoba.

„Pokornym i skruszonym sercem
Ty, Boże, nie gardzisz” (Ps 50).

Pewna spiska pustelnica, porównując do diamentów krople rannej rosy, którymi się zachwycała, odkryła, że jest jeszcze jedna kropla, najcenniejsza! To łza skruchy. Pisała, że takie łzy diamenty aniołowie zaraz przed tron Boży zanoszą, by wrócić czym prędzej z przebaczeniem grzechu do strapionej duszy.

Syn boleje, ale ogarnięty jest ojcowską miłością. Otoczony jest nią tak, jak tym odświętnym, uroczystym płaszczem, bo w ten właśnie sposób wyraził artysta prawdę o miłosiernej miłości Ojca Niebieskiego do nas. Pozostaje pytanie: gdzie są te nasze dalekie strony? skąd powinnyśmy wrócić?

 

 

Bartolomé Esteban Murillo (1617-1682), znany malarz hiszpański, przedstawiciel baroku, działający w Sewilli, gdzie był jednym z założycieli akademii (1660). W swojej twórczości Murillo podejmował tematykę rodzajową, malował również obrazy religijne. Stworzył typ ikonograficzny, który przetrwał przez trzysta lat i jest jednym z najbardziej popularnych wizerunków maryjnych, powszechnie naśladowanych i reprodukowanych. Cechy jego warsztatu to delikatny światłocień, miękki modelunek, ciepły koloryt.

Pompeo Girolamo Batoni (ur. 25 stycznia 1708 w Lukce, zm. 4 lutego 1787 w Rzymie), włoski malarz epoki baroku, w twórczości naśladował Rafaela. Był synem złotnika Paolina Batoniego. Tworzył w Rzymie na przełomie baroku i klasycyzmu. Malował portrety książąt i goszczących we Włoszech cudzoziemców (np. Portret sir Gregory’ego Turnera, 1768). Batoni malował także obrazy o tematyce religijnej, mitologicznej i alegorycznej.